piątek, 5 lutego 2016

Do zakochania 1 bit...

"Pluskwiak",
Gracixalus quangi.
(By Jodi Rowley, worldwildlife).

W pierwotnych górskich lasach północnego Wietnamu, w pobliżu niewielkich strumieni, pomieszkuje sobie niezwykły płaz, w znaczeniu rodzina. Samce żyjącej na drzewach rodziny rzekotek Gracixalus, zamiast skrzeczeć, kumkać i rechotać, jak przystało na poważnego kandydata w zielonym wdzianku, w miłosnym uniesieniu wyśpiewują 8 bitowe melodie. Chciałoby się rzec, prawie jak ptaki, ale to prawie jest za duże, nawet na małego ptaka, jak dla mnie. Nie to żebym miał coś przeciwko ośmiobitówkom, mają swój niezaprzeczalny urok. Naukowcy zaś utrzymują, że to przypomina ptasi śpiew. Godne uwagi jest to, że każdy samiec ma swój indywidualny zestaw bitów miłosnych składający się z kliknięć, gwizdnięć, ćwierknięć i innych dźwięków, do tego za każdym razem wykonanych inaczej. Ponoć nie ma identycznych melodii, zmienia się częstotliwość, amplituda, i czas trwania. To ciekawe, czy śpiewają co popadnie i liczą, że któraś się nie połapie, czy mają taką niesamowitą pamięć? Przynajmniej nie usłyszy taki jeden z drugim, już to gdzieś słyszałam...

"Kaktus"
Gracixalus supercornutus.
(By Jody L. Rowley, calphotos.berkeley.edu)

Nie dość, że panowie są odziani w gustowną zieleń, z dodatkami, wśród mnogości innej zieloności, to mogą się pochwalić do kompletu zieloną krwią i bardzo twarzowymi, choć to będzie widać dopiero po śmierci, turkusowymi kośćmi. A co! To wszystko przy niewielkim rozmiarze, panowie poniżej 25 mm. Zasadniczo podobne w budowie, o szpiczastym pyszczku. Różnice widoczne w szczegółach i kolorystyce. G. Quangi z wierzchu wyróżnia się zabarwieniem w odcieniu jasnego cappuccino, to mi przywodzi na myśl knieżycę szarą pluskwiaka takiego lub suchy liść. Panie lekko rudawe. I ma plamki na bokach. G. Supercornutus  może się pochwalić uroczymi różkami na oczach i rogowymi wypustkami na skórze. G. Gracilipes ma brązowe oczy z wierzchu, i tej samej barwy wtręty na grzbiecie, biały pas na bokach. Oczy mogą być połączone ze sobą brązową linią, po krawędzi pyszczka i przez środek głowy. Nazywany żabcia "podbite oko". Czemu nie. To pewnie przez wielkość a dokładnie przez małość. Ich samice mogą osiągnąć 39 mm wielkości, są około dwóch razy większe od panków.

"Podbite oko" aka "Limo",
Gracixalus gracilipe.
(By Jodi Rowley, australianmuseum). 






Partie wokalne:

"Pluskwiak", Gracixalus quangi: śpiew i zapis.
Jodi Rowley (storify).


"Kaktus", Gracixalus supercornutus: śpiew i zapis.
Jodi Rowley (researchgate).


"Limo", Gracixalus gracilipes: śpiew i zapis.
Jodi Rowley (reseachgate).




Andrzej Dąbrowski, Do zakochania jeden krok.

Mijają dni, miesiące, mija rok
Prawdziwe życie mija nas o krok
I z tym nam dobrze jest i nie jest
I niby nic nie dzieje się
Świat nam nie wadzi, lecz przez cały czas
Coś się gromadzi, coś dojrzewa w nas
Co było ledwie nutką rzewną
Zmienia się w pewność tego że

Ref :
Do zakochania jeden krok , jeden jedyny krok nic więcej
Do zakochania jeden krok , trzeba go zrobić jak najprędzej
Dopóki się zapala wzrok , dopóki się splatają ręce
Dopóki kusi nocy mrok, do zakochania jeden krok
Do zakochania jeden krok ...

A potem znowu codzienności kurz
I zakochanie też za tobą już
I znów to jedno masz ze świata
Niezmienną pewność własnych wad
A potem braku zdarzeń znów masz dość
I znów się zamiast marzeń zjawia ktoś
Ma imię adres kolor włosów
I już nie sposób oprzeć się

Ref :
Do zakochania jeden krok , jeden jedyny krok nic więcej
Do zakochania jeden krok , trzeba go zrobić jak najprędzej
Dopóki się zapala wzrok , dopóki się splatają ręce
Dopóki kusi nocy mrok, do zakochania jeden krok
Do zakochania jeden krok ...


Słowa: Andrzej Bianusz.
Muzyka: Antoni Kopff.



PS Może nie jestem jeszcze za stary, żeby znów mieć zespół? Dobrze to brzmi, Trzech płaskich tenorów, w składzie: "Pluskwiak", "Kaktus" i "Limo". W sumie grałem kiedyś na basie...Gitara, to był składak z różnych części, ale wszystko było od Fendera. Malowana czarnym sprejem. Żółty kabel i piec Laboga. Ech...I tylko sąsiadka się pytała rano, czy z ojcem wszystko dobrze, bo czemu robi remont po nocy, i bobruje w ścianach, że jej to nie będzie wcale przeszkadzać, jeśli będzie to robił w ciągu dnia ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz