Pokazywanie postów oznaczonych etykietą absynt. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą absynt. Pokaż wszystkie posty
piątek, 20 lutego 2015
Absynt.
XVIII wiek. Recepturę opracował dr Ordinarie. Żeby wszelkie choroby leczyć...;)
Kolorowe halucynacje które powodował, na przykład niebieskie i zielone, podobno mają swoje odbicie, według niektórych historyków w ...Sztuce. Twórczość Pabla Picassa, który był miłośnikiem tego trunku. Chodzi o okres niebieski. Degas, van Gogh, Toulouse-Lautrec też lubili...A sam Hemingway zrobił drink na bazie absyntu, absynt, szampan i lód. I proszę. Później stary człowiek i może...
Że jest zły, absynt...Wiedziano i zakazano. Pierwszy raz w Belgii w 1905 roku. Co za rewolucja. ;)
Całość poszła migiem, jak pewien szewc swoją rodzinę pojechał. Szwajcar swoją drogą i był po kilku szklankach. I szewc. I zastrzelił swoją żonę i dwie córki...I siebie (ale to później)...Bo żona mu butów nie chciała wypastować Ale to nic. Najgorsze było to, że po wszystkim chciał się zastrzelić...I dupa. Lufa była za długa i nie dał rady. Bo to strzelba była zła. To wziął piłkę i ciachnął ją. Poszło. On do piachu.
Ale, badający sprawę psychiatrzy stwierdzili, że taka pomysłowość i zajadłość to tylko po absyncie mogła być. I, że ony trunek był motorem całego tego diabelskiego przedsięwzięcia...
I zakazano. Dokumentnie.
I mamy, na pamiątkę, że "pije jak szewc", "dostaje szewskiej pasji"...
Subskrybuj:
Posty (Atom)