Pokazywanie postów oznaczonych etykietą book. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą book. Pokaż wszystkie posty

sobota, 3 września 2016

Kot (Cat).

Kot.

Tłusty kot dość ma psot.
Na macie śpi i chyba śni
 O mysim mięsku, smacznym kęsku
Na śniadanko ze śmietanką.

(?)

A może śmiały, przez dzień cały
Śni inny los?
Dostojny krok, gniewny wzrok
I groźny głos.

(?)

Gdzie jego brat, co nie zna krat,
Mieszka wśród drzew
Lub na pustyni, gdzie popłoch czyni
 I chłepce krew.

(?)

Ogromny lew: żelazny szpon
I lśniące kły.
Nie ma litości więc strzeż się go,
 Kiedy jest zły.

(?)

Pard gwiazździsty, w oku ma błysk –
Bestia, co rada
Na swą ofiarę z góry,
Bez szmeru spadać.

(?)

Gdzie las cienisty, uroczysty,
Daleko gdzieś
Mruczą swą pieśń,
Wolności pieśń.

(?)

Lecz tłusta kocina, zabawka jedyna
Twojego syna.
Nie zapomina.




Cat.

The fat cat on the mat
may seem to dream
of nice mice that suffice
for him, or cream;
but he free, maybe,
walks in thought
unbowed, proud, where loud
roared and fought
his kin, lean and slim,
or deep in den
in the East feasted on beasts
  and tender men.
The giant lion with iron
claw in paw,
and huge ruthless tooth
in gory jaw;
 the pard, dark-starred,
fleet upon feet,
that oft soft from aloft
leaps on his meat
where woods loom in gloom--
far now they be,
fierce and free,
and tamed is he;
but fat cat on the mat
kept as a pet,
  he does not forget.




Pard (łac. Pardus), legendarna, szybka i zabójcza bestia, kładzie ofiarę jednym hakiem. Ubrana w centkowane futro. Potomstwo parda i lwa, to leopard. Izydor z Sewilli (560-636), w swojej Etymologiae, tak go opisał: Jest wielobarwny, lubi krew, zabija w skoku. Códzołożne gody parda, z lwem, kończą się narodzinami zdegenerowanego leoparda. A ze związków legalnych, to co? Miki?

Pard, Harley Bestiary, England (Salisbury?), ok 1225-1240.



J. R. R. Tolkien, "Przygody Toma Bombadila", 1962. 

niedziela, 15 maja 2016

A Space Odyssey.

The Red Shrooms from Mars.

Space Cat, that dauntless explorer, is off again in "a most fancy ship" with his friend Captain Fred Stone.
"His sleek tail waving gently on high, Flyball went in search of adventure." Text and pictures - and Paul Galdone has made wonderful pictures - show the strange things he found. Although by now he is "an experienced and slightly bored" space cat, certain things on Mars do interest him - very much! Children likes Space Cat.

Venus & Hairy Kitty...

The Mars Space Shroom kit is will provide many mushrooms in no time. Expect your first of three magic mushroom flushes in 10 days only! Growing shrooms has become childs-play with the Space action! All you need is patience and a couple sprays of water every day. These Magic Mushrooms may be as powerful als Mars, the god of war. It is most certainly more peaceful! Expect a peaceful journey to other states of your mind! Great visuals and lots of magic. Like all Space Shrooms, Mars is based on the Psilocybe Cubensis.

Trippy...?;)




Chronos, Step By Step, Steps To The Great Knowledge 2007.

środa, 9 marca 2016

Invitation.

Frog Footman & Fish Footman.
Bessie Pease Gutmann, 1907.

(Alice In Wonderland, Lewis Carroll.)


The Frog Footman and the Fish Footman

Aiee! It is the ceremony of the first blades of winter.
Horticulture, horticulture, the little steam train says puffing up the mountainside.
As if he had never known a home of his own, only ditches.
Three stomps with a stone stump and the colloquium started.
Beggars under the drainpipe, another hand’s cast of the bone dice.
Whatever name the event has, it can be understood as an invitation.
Epilepsy, epilepsy, the little steam train said, descending at evening.
They bowed so low that their wigs tangled and I had to laugh.

William H. Dickey.

piątek, 19 lutego 2016

Robaki i kurtyzany.

Wtedy, nocy czternastego, ósmego miesiąca, poszliśmy w kilku na łąki, słuchać owadów. Rozłożyliśmy się biwakiem nad rzeką blisko osady, gdzie sprzedają karpie i miłość. Siłą niebywałą, odmówiliśmy sobie kobiet i wina. Poszła fama, że jesteśmy skąpymi robakami. Tak rzekły miejscowe niewiasty. Dźwięk dzwonu wołającego na modlitwę i śpiew kapłana, z pobliskiej świątyni, zmieszany z odgłosami insektów, sprawił że przybyłe wieczorem niewiasty, poczuły obecność boga i się rozdziewać poczęły. Myśleliśmy, że będzie to niewybaczalne dla miejscowych i dostaniemy łupnia w niedzielę rano przy zakupach. Trzymając się ślubów, jedyne co mogliśmy zrobić to zaśpiewać, nisko się kłaniając i odmawiając żądzom. Śpiewaliśmy dla owadów, które były naszymi jedynymi i prawdziwymi odbiorcami. Rano poszliśmy do osady...Kurna. Trzeba było sobie niczego nie odmawiać, i tak był dym pod monopolowym, że pedały i w ogóle co to za dobieranie się do ich bab. Taka mała sprzeczność, która nie przeszkodziła dać sobie po mordzie. Tak, ale palcówka była świeża tego ranka. A owady dokończył dzieła. Troszku jak te przedstawienia warzyw  i owadów, w chińskim stylu, ukazane przez Utamaro, z towarzyszeniem wierszy kyokai, tekstów figlarnych albo wręcz "szalonych" o odczuciach, pożądaniu i miłości, bardzo dwuznacznych, różnych autorów, parodiujących klasyków. Choć tytuł dzieła  wspomina o owadach to ilustracje dotyczą owoców, warzyw, gadów, kwiatów. Insektów też. Menażerię może tłumaczyć wyraz mushi, który używany jest do owadów, ale w zasadzie to opisuje wszelkie pełzactwo, dlatego są i żaby i węże i jaszczurki.

 Żaba (Kaeru; Ranidae), Stonka (Kogane mushi; Chrysomelidae),
Kitagawa Utamaro,  Ehon mushi erami (画本虫撰, Picture Book of Crawling Creatures)
okres Edo, 1788.
Publikacja  Tsutaya Jûzaburô.

Ten złoty, Golden beetle, to jakiś ciemny jest, może to wina druku  i nie widać jak się mieni. No chyba, że coś pomieszałem, a to możliwe, biorąc pod uwagę, że jestem w plenerze i nie odmawiam sobie. A, że zimno to i nic nie słyszę. No, ma on być z rodziny Chrysomelidae, czyli stonkowate, a to zmienia trochę sytuację, bo jedyne co pamiętam po tym draństwie z USA, to porażający smród z butelki, w której zdychało dziadostwo, a nie metaliczne zabarwienie. Na złotkę jasnotową mi nie wygląda. Ha! Pies wyje, bo mu w miskę wlazłem. Chciał mnie kąsnąć, ale nie z tej strony drzewo wziął i się powiesił. A ten robal to sobie pełza po Nelumbo nucifera, co to jest nurzykłąbem, tudzież lotosem orzechodajnym, który jest spożywczy, ale nie powinno się go jeść, w rejonach gdzie nie występuje, bo się struć można. Żaby to z rodziny Ranidae. Jedna co w wodzie się odbija, siedzi na liściu lotusa i zaprasza do wspólnej kąpieli. Co do nazwy tego dzieła to nie wiem sam. Rozbija się o robaki i rośliny i brzmi mniej więcej tak: Ehon mushi erami (画本虫撰), Picture Book of Crawling Creatures / The Insect Book / Picture Book of Selected Insects. I opis ilustracji, jak na poważny album przyrodniczy przystało.


Kaeru                                                             Koganemushi

Hito zue ni                                                       Aware tomo
Kudoke do kubi o                                           Miyo makura ka no
Furu ike no                                                      Koganemushi
Kairu no tsura e                                               Kogaruru tama no
Mizukuki zo zuki                                              Haiyoru no toko



Frog                                                                Golden beetle

I sent a love letter by a go-beetwen,                 Pity me!
But she simply shook her head                         The burning desire of my  heart
As though it were merely water splashing          Will creep up to your bed
On the face of a frog                                        Like a little golden beetle
Jumping into a pound.                                      Under your pillow.

Yadoya no Meshimori.                                     Kosudare no Sugagaki.      


Jestem takim debilem, że nie potrafię tego tekstu opublikować ładnie, centralnie...;) Ale nic to.
Sam autor obrazków, publikował lepiej. Kitagawa Utamaro, był jednym z najbardziej cenionych twórców ukiyo-e, zwłaszcza gdy chodziło o przedstawienie pięknych kobiet. Z tych drzeworytów jest najbardziej znany. Dlatego zmilczę. Poza kobietami zajmował się studiami przyrodniczymi, czego efektem są książki przyrodnicze o wszelakim robactwie i innych płazach czy gadach. Był dość popularny w Europie, gdzie jego światło i cień zostawiło swoje odbicie w pracach impresjonistów. Trop japoński w ich twórczości odnosi się często do Utamamro. No, nie mogę. Kilka babeczek będzie.

I tak przez całe życie...;)
Yitama-Uba (to takie yokai) niańcząca Kintoki,
1802.

Urodził się, to wiadomo, ale jak i gdzie to już nie. Przyjmuje się, że przyszedł na świat ok 1753 roku, a to tylko dlatego, że zmarł i go wyceniono na 50 z kawałkiem. Prawdopodobnie miał żonę i dziecko. Tu też nic więcej nie wiadomo. Jest sporo prac przedstawiających intymne sceny domowe, z tą samą kobietą i kilkuletnim dzieckiem, które uważane są za sceny z jego życia rodzinnego.W młodości był pod opieką Toriyama Sekiena, który uczył malarstwa w szkole Kanō. Sekien w  średnim wieku zainteresował się ukiyo-e, a swoje prace kierował głównie do mieszkańców Edo. Jego uczniowie dołączali haiku do swoich prac. Mieszkali razem, aż do śmierci Sekiena. Pierwsze zlecenie jakie dostał, było na okładkę do sztuki kabuki Shijū Hatte Koi no Showake (Forty-eight Famous Love Scenes). Wykonał je jako Toyaki, i tak ilustrował do końca dekady, rzadko puszczając pojedyncze prace.

Lustereczko. Bo cię zbije...

Na pewnym bankiecie, w 1782, młody wydawca Tsutaya Jūzaburō, przedstawił go publicznie jako swojego naj i że on to Utamaro. I był prawdopodobnie jego najważniejszym artystą do '93 roku, kiedy to przestał nim być. Dwa lata przed końcem współpracy, przestał się skupiać tylko na ilustracjach do książek, i wziął na warsztat kobiece sprawy, głównie portrety. Po rozstaniu zainteresował się kobietami w okręgu Yoshiwara. Tak. Babeczki fajne. Potrafił uchwycić bardzo sugestywnie ich osobowość i przemijające nastroje, nie zważając na pochodzenie czy wiek, oraz okoliczności przyrody. Właśnie stąd pochodzą jego najbardziej znane prace.

Kurtyzana Ichikawa,
seria Słynne piękności z Edo.

Lata mijały a on sobie tworzył korzystając z  insektów, zwierząt, jak i studiów z natury do erotyków czy shungi. W 1797 zmarł Jūzaburō, jego długoletni przyjaciel. To nadszarpnęło wewnętrznie Utamaro, i znalazło ponoć odbicie w jego twórczości. Jego prace nie osiągały już takich wyżyn artyzmu jak poprzednio. Parę lat później popadł w kłopoty. W 1804 zaprezentował serię prac na temat Toyotomi Hideyoshiego i jego konkubin, w oparciu o zakazaną pozycję. Został oskarżony o znieważenie Hideyoshiego i dostał pięćdziesiąt dni w obrączkach. Miał być zwolniony wcześniej, ale nie zmienia to faktu, że został złamany emocjonalnie i już nie wrócił do pracy artystycznej. Zmarł w 1806.

Wyczynowcy.

Shunga była normalnie odbierana w Japonii. Nie miała nic wspólnego z pojęciem dzisiejszej pornografii, może jako bardziej ostra erotyka, ale na pewno nie była postrzegana jako coś negatywnego. Wręcz przeciwnie. Uważano, że przedstawia naturalny aspekt życia ludzkiego, który nie jest obcy żadnej klasie społeczeństwa i każdej tak samo miły.

Etotyk, 1788.



Miało być o robakach wszak. Oto one:


Zielony pasikonik produkuje głośny, przenikliwy dźwięk, pocierając przednimi skrzydełkami, siedząc na strąku fasoli czarne oko (Vagna catjang). Tym się różnią od szarańczy, która ma aparat strydulacyjny, na tylnych nogach, no i mają dłuższe czułki. Aparat słuchowy zaś mają w piszczelach przednich odnóży. Modliszka jest uzbrojona w kolce i zęby przeznaczone dla ofiary. Dysponuje bardzo mocnym chwytem. Często widziana w pozycji modlitewnej. Zdarza się jej skonsumować kopulanta, ale wbrew powszechnej opinii nie jest to norma. Ukrywa się na roślinach, tu na melonie (Cucumis malo), czekając na obiad.

Pasikonik (Batta; Tettigoniidae). Modliszka (Toro; Mantidae).


Batta                                                                     Toro (kamakiri)

Osaetaru                                                                Kutsugaeru
Batta to omou                                                        Kokoro to shirade
Matsu yowa mo                                                     Kamakubi o
Tada tsumado nomi                                                Agete toro no
Kichikichi to naku                                                  Ono bakari matsu



Cone-headed grasshopper                                      Praying mantis

While waiting for you well into the night                   Not knowing
I thought I caught a grasshoper,                              That she may change her mind,
But it was just my imagination,                                Overconfident praying mantis,
All I heard was the rattling of a door,                      You are waiting for her
Sounding like the dry of the grasshopper.                With your head held high.

Ikimi no Kuronari                                                    Asakusa no Ichindo 





Larwa ćmy koszówki, zaraz po wylęgnięciu z jaja buduje sobie wdzianko, czyli koszyczek. Sposób budowy, wielkość i materiał zależy od gatunku. Gąsienica wystawia z niego tylko głowę i nogi. W razie niebezpieczeństwa chowa się do środka. Ta akuratnio sobie wisi na gałęzi lespedezy krzewiastej (Lespedeza bicolor). Biedny żuczek z rodziny Scarabaridae, u nas poświętnikowate, to japoński rohatniec dwurożny albo kabutomushi. Mushi to robak, za to kabuto to hełm, w odniesieniu do hełmów samurajskich, co też były "rogate". Czyli żuk hełmofon. Wielkość rogu nie wpływa na szybkość i długość lotu. Róg jest na samiczki, w sensie do walki o nie. Bardzo popularny w Japonii, można go kupić w sklepie za 500-1000 jenów i sobie hodować. Wykorzystywany jest do walk, puszcza się takie na badyla i się mają zepchnąć, ten co spadnie nie wygrywa. Przynosi to niezłe straty albo zyski, szczególnie mieszkańcom wyspy Ryukyu. Hełmofon drepcze sobie po liściu funkii (Hosta fortunei).

Larwa koszówki (Minomushi; Psychidae). Japoński rohatyniec dwurożny (Kabutomushi; Scarabaridae).

Minomushi                                                                  Kabutomushi

Yami no yo ni                                                             Koi shina ba
Nishi wa dochi yara                                                    Kabutomushi tomo
Wakane domo                                                            Narinu beshi
Shinobu amari no                                                        Shinobi no o sae
Kakure minomushi                                                      Kire hateshi miwa



Bagworm                                                                    Horned scarab beetle

In the moonless night                                                   If I die a broken heart,
I can't tell which way is west.                                       I will be reborn as a helmet-beetle
To endure my thoughts                                                For my patience has snapped
Hidden in a cocoon,                                                    Like a helmet's broken cord,
I want to reach for you.                                               Which cannot be tied together.

Tachibana no Uranari                                                  Torai Sanna





Turkuć wiadomo, przednie kończyny ma przystosowane do rycia na kształt łopat, więc ryje. Większość czasu spędza w płytkich tunelach pod powierzchnią ziemi. Tak żeby sobie podgryzać korzonki. Jak większość jest heliobiontem. Skrzydeł używa w okresie godowym. Dla samiczki może nawet przelecieć 8 kilometrów. Ciekawe, który facet przebiegnie tyle, jak go przypili ;) Skorek ma w tyle wystające, ostre szczypce. Dla ludzi niegroźne. Samce mogą wzbudzić mieszane uczucia swoim parzystym aparatem kopulacyjnym. Siedzi na pędzie bambusa.  Dobra para. Jeden twardziel, drugi z dwoma aparatami.

Turkuć (Kera; Gryllotalpidae). Skorek (Hasamimushi; Forficulidae).


Kera                                                                               Hasamimushi

Adashimi wa                                                                   Mishi hito o
Kera chou mushi ya                                                        Omoikiru nimo
Imotose no                                                                     Kirekanuru
En no shitaya ni                                                               Hasamimushi teu
Fukari o shite                                                                  Nakoso ozokere



Mole Cricket                                                                  Earwig

How fleeting is the life of a mole cricket.                          What a fool you are,
The union between husband and wife                               Earwig!
Is equally transient,                                                          Having a dull pair of scissors,
No matter how deep it may appear                                  You cannot even cut the knot
On the surface.                                                                You tied.

Yanagibara Mukou                                                          Katsura no Mayuzumi




PS Nie wrzucę wszystkiego, brak mi cierpliwości i już dwóch butelek wina.

środa, 8 lipca 2015

Czrodzicielstwo (Sourcery).

(?)

Chciałem powiedzieć – wyjaśnił z goryczą Ipslore – że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE.

“I meant," said Ipslore bitterly, "what is there in this world that truly makes living worthwhile?"
Death thought about it.
CATS, he said eventually. CATS ARE NICE.”


Terry Pratchett, Czarodzicielstwo (Sourcery).


PS T.P. R.I.P.

środa, 3 czerwca 2015

Myszy i ludzie (Of Mice and Men).

Fot. Brykiet Noga.


"Może na tym przeklętym świecie ludzie boją się siebie."

“Maybe ever’body in the whole damn world is scared of each other.”


John Steinbeck, Of Mice and Men1937.

niedziela, 31 maja 2015

Nuclear cut.

(?)


Well, fellows, this is where we separate the cats from the human...[] The sheep from the goats. Let's crawl.

Captain Gaff, The Thin Red LineJames Jones.

sobota, 16 maja 2015

Self destruction.


S & F (returnofkings).

A scorpion and a frog meet on the bank of a stream and the
scorpion asks the frog to carry him across on its back. The
frog asks, "How do I know you won't sting me?" The scorpion
says, "Because if I do, I will die too."

The frog is satisfied, and they set out, but in midstream,
the scorpion stings the frog. The frog feels the onset of
paralysis and starts to sink, knowing they both will drown,
but has just enough time to gasp "Why?"

Replies the scorpion: "Its my nature..."

 F & S (?).


 Self destruction. "Its my Nature", said the human...




Aesop fables, Aesopica, The Scorpion and the Frog.

sobota, 9 maja 2015

The Mower.

"General Kalashnikov wishes he'd invented a lawnmower...  "
Ak 47. The Story Of The People's Gun, Michael Hodges, 2007 Sceptre, London.

He did it.

Early model.

Kalashnikov's design lownmower (kalashnikov-weapons-museum).


Late model.

AK 47, the most popular peoplemower on the world.

It was a success. Now there are over 70 million Kalashnikovs active around the world. It is cheap to manufacture and easy to use, after very basic training.



NoMeansNo, I’ve got a gun.

środa, 15 kwietnia 2015

Stara latarnia (The Old Street Lamp).

Fot. Brykiet Noga.

- Co to było? - Krzyknęła głowa śledzia. - Myślę, że gwiazda spadła prosto do starej lampy! No cóż, jeżeli o ten urząd stara się taka osobistość, możemy tylko iść do domu. - I to właśnie zrobiła cała trójka.
Baśń, Stara latarnia, Hans Christian Andersen.


"What was that?" cried the herring's head. "Did not a star fall? I really believe it went into the lamp. Certainly, when such high-born personages try for the office, we may as well say 'Good-night,' and go home."
Fairy tale, The Old Street Lamp  Hans Christian Andersen. 

poniedziałek, 16 marca 2015

Zabawa z kociakiem (Playing with kitten).





Któż to wie, czy kiedy baraszkuję ze swoją kotką, to naprawdę ja mam z tego uciechę, czy też to ona zabawia się moim kosztem?

When I play with my cat, who knows whether she is not making me her pastime more than I make her mine?"



Michel Eyquem de Montaine (1533-1592).

niedziela, 15 marca 2015

Lew...(The Lion...).



Fot. Brykiet Noga.


Lew pokorny.

Źle zmyślać, źle i prawdę mówić w pańskim dworze.
 Lew, chcąc wszystkich przeświadczyć o swojej pokorze,
 Kazał się jawnie ganić. Rzekł lis: "Jesteś winny,
 Boś zbyt dobry, zbyt łaskaw, zbyt dobroczynny".
Owca widząc, że kontent, gdy liszka ganiła,
 Rzekła: "Okrutnyś, żarłok, tyran..." Już nie żyła.


Lew i zwierzęta.

Lew, ażeby dał dowód, jak wielce łaskawy,
Przypuszczał konfidentów do swojej zabawy.
Polowali z nim razem, a na znak miłości
On jadł mięso, kompanom ustępował kości.
Gdy się więc dobroć taka rozgłosiła wszędy,
Chcąc im jawnie pokazać większe jeszcze względy,
Ażeby się na jego łasce nie zawiedli,
Pozwolił, by jednego spośród siebie zjedli.
Po pierwszym poszedł drugi i trzeci, i czwarty.
Widząc, że się podpaśli, lew, choć nieobżarty,
Żeby ująć drapieży, a sobie zakału,
Dla kary, dla przykładu, zjadł wszystkich pomału.

Ignacy Krasicki (1735-1801), Bajki i przypowieści.




The Humble Lion

'Tis bad at master's court to lie, bad the truth to tell.
Lion, intent on showing all that he was humble,
Called for open reproaches. Said the fox: "Your great vice
Is that you're too kind, too gracious, excessively nice."
The sheep, seeing lion pleased by fox's rebuke, said:
"You are a cruel, voracious tyrant." — and she was dead.



The Lion and the Beasts

Lion, in order to give evidence of his grace,
Invited his intimates to join him in the chase.
They hunted together, and as token of favor
Lion ate meat and let his comrades the bones savor.
His beneficence having thus become established,
Inasmuch as to show them more favor yet he wished,
That they might more fully appreciate their leader,
Lion gave them leave to devour one of their number.
After the first, a second, a third, a fourth vanished.
Seeing the beasts grown fat, lion though scarcely famished,
So's to restrain their predations and blot out his shame,
Ate them one and all in justice and decorum's name.


Translated by Christopher Kasparek.


















sobota, 7 marca 2015

"The Physiologus says"...About Frog.



The land frog gets dry in the sun and in the cold, in the wind and in the snow. And she endures everything and gets very tired. But the water frog cannot endure so much, and in the winter, she flees into the depths. When the sun shines, she goes out to a well-lit place, and when the sun scorches her, she again enters the water.
Same with the people [who] take monastic vows. [Someone] cannot endure hunger and thirst, and nakedness, and abstention, and submission, and unlaundered clothes, and uncooked food, and offense. And he cannot hold back [his] tears.
[They are called angels for people's sake but have no fear of God. Because if] you endure [this], you will really be so. There is no greater pursuit than that of monks except for the martyrs. [But] before the term of fasting has come to an end, [someone] indeed said: "I have done a lot of good." So he too looked for food, which is not right; so the water frog chooses a place that suits the body better. If you want real monastic life, be like the land frog. [The water frog] gratifies her body and does not constrain her soul, but cries incessantly like an evil monk.

The Physiologus it was one of the most popular books of the Middle Ages. It was the basis of the later bestiaries. The Physiologus consists of descriptions of animals, birds, and fantastic creatures, sometimes stones and plants, provided with moral content. The text written or compiled in Greek by an unknown author. Traditionally dated to the 2nd century AD. Physiologus is not an original title, it was given to the book because the author introduces his stories from natural history with the phrase: "the physiologus says".


Ana Stoykova 1994, 2009-2012, Bulgarian site: Physiologus.









sobota, 28 lutego 2015

The Frog Who Would A Wooing Go.



A Frog he would a-wooing go,
Whether his mother would let him or no.

Off he set with his opera-hat.
On the road he met with a Rat.

[...]

So here is an end of one, two, three—
The Rat, the Mouse, and little Froggy.


Full tale, The Frog Who Would A Wooing Go, Charles Bennett.


Song.