czwartek, 7 lipca 2016

Od świtu do zmierzchu (From Down Till Dusk).


Wąsacze: Louis Blériot, M. Fontaine (pismak) i Nastrosz Lipowiec.
Le Matin, Lundi 26 Juillet 1909.
(Fot. Brykiet Noga)


Voilà! Jemu było łatwo. Miał żonę, pięcioro dzieci, kota, psa i papugę kakadu w domu. W takich okolicznościach przyrody łatwo zrobić sobie samolot i przelecieć się nad kanałem. Miał jeszcze trochę kasy, bo wymyślił lampy do ciężarówek. Do tego podcinał sobie wąsy, na podobieństwo samolotowych skrzydeł...



PS Zastanawiałem się, czy rozwiązać tajemnicę tytułu, ale jest tak oczywisty, że nie rozwiążę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz