sobota, 12 grudnia 2015

Prawnik w naturze.

Alfred Russel Wallace nie urodził się dnia dzisiejszego, ale początek dobry jak każdy inny. Żył 90 lat, od XIX do XX wieku. Podróżnik, zoolog, botanik, geolog i antropolog. Pierwszy europejczyk, który badał małpy na wolności. Chodząc ulicami Londynu. Pionier w etnografii i zoogeografii. Wyniuchał różnice w składzie i charakterze gatunków pochodzących z przeciwnych stron linii, która przebiega między Oceanią i Azją. Linia Wallace'a. Politycy powinni zaznajomić się z jego pracami, ułatwiłoby to im wykonywanie obowiązków. Curzon może czytał, skoro Lwów w wersji "B", był w Polskiej strefie. Geniusz w epoce genialnych ludzi. Autor jednych z lepszych książek podróżniczych i na temat historii naturalnej, m.in. Travels on the Amazons (1869). Tak. podróże na amazonkach, to musiało być przyjemne. Chociaż zbieranie insektów już w trakcie...Jak kto lubi, inni wolą rodzynki.

Prawnik w naturze wygląda tak...
Alfred Russel Wallace
statue by Anthony Smith.

Jak na prawnika przystało, skromnością grzeszył. W szczegółach nie jestem, ale o oddaniu teorii ewolucji Darwinowi, można wspomnieć. Już wiosną 1856 roku, Lyell zwrócił uwagę Darwina na artykuł Wallace'a, ponaglając go z publikacją swojego. A już 18 VI 1858, Darwin otrzymał list od Wallace'a, z opisem mechanizmów ewolucyjnych na dwudziestu stronach, gdzie prosił o przesłanie dalej do Lyella. Darwin do Lyella pisał tak: "Twoje słowa sprawdziły się […] zostałem ubiegnięty". Po publikacji w 1859 pracy Darwina, O powstaniu gatunków, funkcjonował termin teoria Darwina-Wallace, ale sam Wallace wmawiał skromnie Czarlsowi, że to jego dzieło, jak i sam Darwin szybko zaczął mówić "moja teoria". No i mamy teorię Darwina.

Wallace z krzesłem w Singapurze, 1862.
(Project Gutenberg)

I potrafił się tak zachować, po jednej z większych tragedii, jakie mogą się w życiu trafić. Będąc pod wpływem Alexandra von Humboldta, Charlesa Darwina i Williama Henry'ego Edwardsa sobie był podróżował i badał. Wracając z Rio Negro, w drodze do UK, statek którym płynął stanął w płomieniach. To było dnia 12 lipca 1852 roku. Statek spłoną, a to co się nie spaliło, to się utopiło. Cała jego dwuletnia praca stała się karmą dla ryb. Uratował parę notatek, kilka szkiców ołówkiem i parę drobiazgów, z brodą włącznie. Po powrocie żył z ubezpieczenia i z opracowanych materiałów, które wysłał pocztą.

Latająca żaba z Malajów.
The Malay Archipelago.

Nie łamał się i już w w 1854 wypyrgnął się na Archipelag Malajski i do Indii Wschodnich. Wyprawa trwała osiem lat. Zbierał okazy do studiów naukowych, jak i na sprzedaż. Z Archipelagu Malajskiego przywiózł ponad 126 tysięcy egzemplarzy różnych gatunków, w tym około 80 tysięcy chrząszczy. Kilka tysięcy z nich było nowymi odkryciami. Jednym z nich, najbardziej znanym jest odkrycie pewnej rzekotki, Rhacophorus nigropalmatus, znanej jako latająca żaba Wallace'a. Nogolotki są niewielkie, 90-100 mm. Zamieszkują wiecznie zielone lasy tropikalne. Generalnie zielone, wewnętrzne strony ud i dolne partie ciała żółte. Samice biją pianę tylnymi nogami, następnie budują z niej gniazdo, na gałęzi która znajduje się nad wodą. Tam dopada je samiec. Po wylęgnięciu się kijanek, gniazdo się rozpada i małe lądują w wodzie.

Nogolotka czarnostopa,
Rhacophorus nigropalmatus.
A.R.W.

Uczył rysunku, geodezji, pracował na kolei, miał interes z bratem. Wcześniej, przed wyprawami. Skończył prawo, ale nigdy prawnikiem nie był, w zawodzie. Lubił spirytualia. Napisał dzieło, O cudach i nowoczesnym spirytyzmie, gdzie namawiał innych naukowców do podjęcia badań mediumicznych. Dziś to się nazywa alkoholizm.

Lotnik z góry...

i z dołu.
Foto. Ch'Ien C. Lee.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz