Limnonectes larvaepartus. Pan (L) i Pani (P).
Limnonectes larvaepartus, gatunek może nie najnowszy, odkryty dekadę temu, zamieszkuje indonezyjską wyspę Sulawesi. Ostatnio podpatrzony dokładniej przez specjalistę od strategii reprodukcyjnej żab, Jimmy'ego McGuire'a...I zaskoczył. Nie dość, że zębaty, to i rodzi się inaczej.
Limnonectes larvaepartus. Pan Żaba, in situ, z dziatkami na skraju strumyka,
dwa młode w żółtym kółku. Reszta gdzieś jest, trzeba znaleźć. Tato chyba sam
nie ogarnia.
Limnonectes L., nie wystarczył fakt, że jest w grupie kilkunastu z 6455 gatunków żab, które zapładniają się wewnętrznie, to na dokładkę, samica rodzi kijanki. Może kompleks małego, w sumie to 4 cm i 5 gr. potwora. I bez kolorów, bo to szare lub brązowe.
Limnonectes larvaepartus. Pani Żaba na porodówce.
Widoczne duże zasoby żółtka dla kijanek.
Do tego, panom ogon przekształcił się w coś do członka podobnego. Z nudnych żabek awansowała Larvaepartus na szczyt. Albo prawie. Pociecha w pełnej krasie. Chwila po urodzeniu.
Limnonectes larvaepartus. Kijanka, widok z góry i od spodu.
Źródło: Plos One.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz