wtorek, 21 kwietnia 2015

Landryn.

Fot. Brykiet Noga.


Jeżeli chcecie to posłuchajcie, historii prosto z Krakowa
O jednym panku, co słynął z tego, że glanów swych nie zdejmował
I z wodą rzadko miał do czynienia, co to jest mydło nie wiedział
Z brudu się lepił, stąd ksywa "Landryn", no i potwornie jebał!

Landryn! - lepkie twe ciało
Landryn! - słodki twój zapach
 Oto początek historii o tym jak Jolka przegrała zakład

Raz założyły się dwie pankówy, o jabłko na imprezie
Że jedna dzisiaj dokona cudu, i Landryn z butów wylezie.
Jolka to była ostra pankówa, więc obmyśliła plany,
Że się najebią, pójdą do łóżka, i wtedy ściągnie mu glany.

Landryn! - lepkie twe ciało
Landryn! - słodki twój zapach
 Oto ciąg dalszy historii o tym jak Jolka przegrała zakład

O drugiej w nocy już byli w łóżku, Landryn dokończył jabola
Jolkę rozebrał, a sam jedynie opuścił spodnie do kolan.
Przeleciał Jolkę, obrzygał pościel, starannie się odkleił
Pierdolnął drzwiami, zostawił odór i syf na Jolki pościeli

Landryn! - lepkie twe ciało
Landryn! - słodki twój zapach
I to jest koniec historii o tym jak Jolka przegrała zakład.
Landryn! - lepkie twe ciało
Landryn! - słodki twój zapach
I tak się kończy historia o tym jak Jolka przegrała zakład.

Morał z historii jest oto taki: żebyś zakładów unikał
Bo łacno możesz przegrać jabola - chyba że jesteś radykał.
Lecz jeśli musisz już się zakładać gdy się okazja nawinie
Pomyśl, czy jesteś takim twardzielem, żeby się ruchać z Landrynem!

Landryn! - lepkie twe ciało
Landryn! - słodki twój zapach
 I to jest morał z historii o tym jak Jolka przegrała zakład.

Brudne Dzieci Sida, Landryn.




PS Pozdro dla Patyczaka!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz