Tak jak zamki, smętarze czy stare domy, tak i twierdze mają swoje tajemnice. Tu weźmy na przykład Fort XIII "San Rideau".
Rok 1923. Prace rozbiórkowe w celu pozyskania złomu. Robotnicy kopią i rozbierają i trafiają na zjawę...Która o mały włos, swym widokiem, jednego z robotników nie wysłała do Wielkiego Manitou. Inna sprawa, że zjawa była żywa. Ale kiepsko żywa. W celu uratowania jej zjawiskowego życia, zabrano ją szybko do szpitala. Gdzie zmarła. Szybko.
Zaczęto szperać. I się okazało, że zjawa miał kumpla, który umarł wcześniej. A jeszcze wcześniej obaj byli rosyjskimi żołnierzami. Jeden to nawet oficyjerem był. I byli oni złapani w czasie drugiego oblężenia przez CK żołnierzy, i zostali zamknięci w lochu. CK się poddali, wysadzili co mieli wysadzić, i sobie poszli. A tym dwu, cały fort zostawili na głowie. Rosjanie przyszli, nie posprzątali to nie znaleźli, zresztą długo nie siedzieli. Niemcy wrócili i też im wisiało. A ci dwaj wyszli z celi, drzwi się poluźniły od wstrząsów, i stwierdzili, że są w głębokiej dupie. Tylko ta dupa była magazynem zaopatrzonym po sufit, konserwami, ubraniami, rumem, świeczkami...No to sobie posiedzieli.
Film.
Fort 13, reż Grzegorz Królikiewicz, 1984
Ale w zasadzie nie o tym chciałem...Fort X "Orzechowce". 22 marca 1915, koniec drugiego oblężenia...
Kto zniszczył Fort X?
(by fluxmachine) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz