piątek, 6 listopada 2015

"Na żabę" i "na jeźdźca".

Kopiec Kwacała, ponad 2,5 metra wysoki, o podstawie owalnej 12 na 16 metrów. Położony między Złotą i Milczanami. Z kopcem Kwacała lub Chwacała, związane są różne tradycje i legendy sięgające średniowiecza i czasów pogańskich. Według jednej z nich, kopiec został usypany nad mogiłą Kwacały, dowódcy rycerstwa polskiego, zabitego przez Tatarów w czasie najazdu na Sandomierz w 1260, inna zaś głosi, że kopiec jest mogiłą najeźdźców poległych właśnie z ręki Kwacały. Zaliczany bywa do kopców wiciowych, na których palono ognie wzywające na wiece, bądź ostrzegające o najeździe. Jako, że mogiła, to i musi mieś magiczne właściwości. A stara mogiła. Wierzono kiedyś, że kto w poście ,o północy, sam wejdzie nago na szczyt kurhanu, wróci odziany. Za to gdy w noc świętojańską, pod kurhanem zjawią się narzeczeni, to dostaną w darze obrączki ślubne lub pierścienie zaręczynowe. Ciężej mieli mężczyźni, na wiosnę, przed pierwszymi siewami. Zbierali się oni z okolicznych wiosek pod kurhanem. Dzielili na dwie grupy. Jedna miała bronić kurhanu, druga zdobywać go. W ten oto sposób dochodziło do bójki. Krew która się polała, bo nie wolno było oszukiwać, miała użyźnić ziemię i zapewnić lepsze plony. Starożytny ten obrządek jest kultywowany z całą pieczołowitością do dziś.

Żywiciele...  (?)

Jak wspomniałem kopiec jest stary. Prawdopodobnie jest pozostałością neolitycznego grobowca kultury pucharów lejkowatych. W pobliżu kopca i pod samym kopcem odkryto kilkadziesiąt obiektów. Pozostałości osad należące do kultur ceramiki wstęgowej rytej, malickiej i mierzanowickiej, oraz cmentarzyska kultury ceramiki sznurowej, mierzanowickiej i kultury złockiej. Ze znalezisk to tak wygląda. Sznury reprezentowane były przez grociki i wiór czekoladowy, toporek kamienny, dwie siekiery czworościenne z krzemienia świeciechowskiego, palenisko zagłębione w ziemi, bez jakichkolwiek konstrukcji kamiennych, groby wyorane jak i zachowane w dobrym stanie. W jednym były dwa młode szkielety kobiece, jedna leżała na plecach, druga na lewym boku, obie miały silnie podkurczone nogi. K. złocka to jamy zasobowe, w których na dnie znaleziono skupisko kości zwierzęcych,  i dwa groby, to znaczy oddzielnie, nie w piwnicy. Pierwszy ze szkieletem rozczłonkowanym, ułożonym na bruczku kamiennym z dwoma wiórami i  miedzianym retuszerem. Drugi, rzadki w Polsce, grób szybowy. Szkielet był skurczony, na lewym boku, na kamieniach przysypanych lessem, w ponad 2-metrowej jamie, z pionowymi ścianami na planie koła, Dno i ściany były wypalone. Efekt rytualnego oczyszczania ogniem. Ten miał ze sobą dwa naczynia, misę i pucharek, które były zdobione ornamentem z linii falistych i  poziomych, wykonanych za pomocą odcisków sznurka i stempelków. Wstęgowa ryta i malicka to fragmenty ceramiki i nieliczne wyroby krzemienne z czekolady.

Żabi pan (fot. M. Florek).



Trochę szczegółów (rys. M. Florek).

Najciekawszy obiekt należy do kultury mierzanowickiej. Jest to grób ze szkieletem mężczyzny ułożonym "na żabę", na plecach, z rękoma zgiętymi w łokciach i dłońmi złożonymi na piersi, z podkurczonymi nogami i kolanami skierowanymi na zewnątrz. Taka pozycja kończyn dolnych może być wynikiem złożenia w pozycji z wysoko podkurczonymi nogami, kolanami do góry, po czym w trakcie rozkładu, kości się rozeszły na boki lub intencjonalnego złożenia zmarłego w tej pozycji podczas pochówku. Jest jeszcze możliwość taka, że wykopano za mały grób albo to nie był jego dołek. Do tego dochodzi bogate wyposażenie i mamy szyszkę jakiegoś, może przywódcę plemienia albo naczelnika rodu. Rozmieszczenie zabytków w grobie wskazuje, że został pochowany w stroju paradnym. Trzy miedziane tarczki, znalezione koło głowy, na piersi i w zgięciu prawego kolana, spinały całun, w który był zawinięty. Ubranie zmarłego było spięte na piersi szpilą kościaną, poniżej której znaleziono 27 paciorków z rogu jelenia. Głowę zdobiły zausznice miedziane w kształcie wierzbowego liścia, umieszczone parami na skroniach. Pod czaszką na wysokości karku, znajdował się miedziany pierścień w kształcie liścia miłorzębu, zapewne spinający kiedyś włosy.  


Szable dzika (źródło).

O wysokiej pozycji zmarłego świadczył napierśnik składający się z trzech par ponad 20-centymetrowej długości szabli dzika, które były spięte sznurami z nanizanymi paciorkami z muszli małży, wiązanymi na plecach. Pod czaszką, w okolicach ramion, szyi i na piersiach znaleziono 1700 paciorków, których układ wskazuje, że tworzyły przynajmniej trzy sznury. Między prawym łokciem a talerzem miednicy znajdował się kubek z taśmowym uchem zdobiony odciskiem sznura. Przy lewej kości udowej znajduje się skupisko 40 zawieszek z zębów zwierzęcych, psich lub wilczych, w śród nich była krótka szpila kościana z profilowaną główką i drapacz krzemienny. To był worek co mu się dyndał do kolan. Do tego przy mostku znajdowały się cztery paciorki segmentowe z fajansu i cztery grociki o wciętej podstawie z czekolady, na wysokości czaszki po lewo, po niżej prawego talerza miednicy i dwa przy lewym udzie.


Pierścień w kształcie liścia miłorzębu spinający włosy zmarłego.

Groby "na żabę" występują bardzo rzadko w schyłkowym neolicie i wczesnym brązie na ziemiach polskich. Dotychczas odkryto sześć, z czego dwa związane są z kulturą ceramiki sznurowej (Żuków), jeden z kulturą złocką (Złota, "Nad Wawrem"), jeden z kulturą pucharów dzwonowatych (Samborzec), dwa z kulturą mierzanowicką (Złota, Szarbia).  Ale ten z Szarbii został opisany przez panią (B. Baczyńska) i ona go wsadziła na konia, grób mężczyzny złożonego na plecach ze zgiętymi i rozrzuconymi nogami w pozycji "na jeźdźca".

Szpile kościane, z ukośnym otworem i profilowaną główką.

Grociki sercowate, z wciętą podstawą, krzemień czekoladowy.

Paciorki z muszli małży i naczynie gliniane.

Tarczki miedziane z otworkami, dwie są zdobione wytłaczanymi guzkami.

Zausznice miedziane w kształcie wierzbowego liścia.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz